„Napisane w języku chińskim słowo „kryzys”
złożone jest z dwóch symboli:
jeden oznacza niebezpieczeństwo,
a drugi nowe możliwości.”
John F. Kennedy
Każda relacja oparta na wzajemnym zaufaniu przechodzi kiedyś kryzys. Dla jednych jest on trudniejszy, dla innych łatwiejszy. Ale każdy kryzys musi prowadzić do zmian, w innym razie, jeśli takowe nie zajdą, kryzys będzie się pogłębiał i może doprowadzić do rozpadu relacji, która niejednokrotnie była, może już nie jest, ale może dalej być, czymś najwspanialszym
w naszym życiu. Zmieniać muszą się zawsze dwie strony. W innym wypadku nie będzie równości, a co za tym idzie, strony będą się mijały.
Aby na nowo cieszyć się z bliskości drugiej połówki, potrzeba zrozumieć
i nauczyć się kilku rzeczy. Akceptacja siebie oraz partnera lub partnerki, poprawna komunikacja, szczerość, umiejętność chodzenia na kompromis, konstruktywne rozwiązywanie problemów, wspólny czas, umiejętność dawania przestrzeni, ciągłe odkrywanie partnerów na nowo.
Terapia par i małżeństw jest jedną z najtrudniejszych terapii, gdyż dotyczy nie jednej, a dwóch osób. Osoby biorące udział w takiego rodzaju terapii muszą się liczyć z tym, iż nie będzie ona łatwa i przyjemna. Do osiągnięcia sukcesu potrzebne jest odsłonienie przed drugą osobą swoich wad, pragnień, potrzeb czy oczekiwań. Trzeba również umieć przyjąć z pokorą to, jaką osobą tak na prawdę jest nasz partner i skonfrontować to z tym, jakim chcielibyśmy go widzieć.
Efektem terapii powinna być bliskość dwóch osób, dzięki której będą one umiały rozmawiać ze sobą bez lęku w sercu, i będą umiały przyjąć informację od drugiej strony zarówno pozytywną jak i negatywną, bez złości w sercu.
“Musisz wiedzieć, czym jest zdrowy związek.
Musisz nauczyć się go budować.
Musisz odrzucić szkodliwe nawyki.
Nie unikniesz walki.
Nie unikniesz błędów.
Nie unikniesz zniechęcenia.
Podobnie nieuniknione są : wspólnota, miłość, dowartościowanie,
radość, pożądanie, przyjaźń, zrozumienie, współdziałanie, zaufanie,
rozwój, bezpieczeństwo i spokój.
Wyzwania czekają, a wybór należy do ciebie.”
Janet G. Woititz